Stało się! SpikeTV nie przedłuży z TNA wygasającej w październiku umowy. Teraz Dixie Carter w ramach zastępstwa musi szukać nowej stacji, która będzie pokazywać Impact Wrestling. Różne źródła podają sprzeczne informacje. Jedne, że ta decyzja padła po stronie telewizji, a drugie iż to zarząd TNA podjął taką decyzję. Liczą się jednak fakty, a te są niepokojące...
Jaka teraz będzie kolej rzeczy? Wciąż trzeba czekać na oficjalne komunikaty z obydwóch stron. Jeżeli one tylko potwierdzą dotychczasowe informacje to wtedy Dixie ma około miesiąc na podpisanie kontraktu z nową stacją telewizyjną. W przeciwnym razie grozi kolejne cięcie wydatków, między innymi na pensje zawodników. A Ci mogą pójść drogą AJ Stylesa, Stinga, Christophera Danielsa, czy też Kazariana i po prostu odejść do innych organizacji. A szkoda...
Szkoda, bo ostatnie Impacty oglądałem nawet z przyjemnością. Po wielu odejściach z organizacji, spadku ratingów... coś zaczęło się dziać wraz z przyjściem takich zawodników jak Bobby Lashley, czy MVP. Na ostatnich tygodniówkach wrócili Devon, Low Ki, Matt Hardy, Rhino... Roster zaczął prezentować się naprawdę ciekawie i zaczęło się kręcić kilku zawodników wokół głównego pasa - TNA World Heavyweight Championship.
Cóż... my musimy po prostu czekać. Wiem, że może TNA nie ma tyle fanów co WWE... ale szkoda by było, gdyby doszło do upadku jednej z alternatyw dla organizacji McMahona.